Za oknem przepiękna jesień. Ciepłe promienie słońca wdzierają się do pokoju. Piję herbatę z miodem. Nagle wiadomość: „Przypominam się”. No tak! Przede mną rodzinna sesja zdjęciowa w kopaszewskim parku o zachodzie słońca.
Uwielbiam jesienne barwy. To ciepło. Uwielbiam też uśmiech i radość na zdjęciach.
Uwielbiam te interakcje widoczne na zdjęciach, relacje – tutaj – między siostrami Gabrysią i Emilią.
Oraz (nie)zwykłe portrety.
Całej Rodzinie dziękuję za swoją naturalność, uśmiech i radosny czas.